Właśnie dobiega końca siódma edycja Wołomińskieg Zlotu Pojazdów Zabytkowych, który jak zwykle przebiegał w pogodnej a czasem nawet sielskiej atmosferze. Frekwencja dopisała, liczba aut biorących udział w zlocie była wręcz oszałamiąca a widok takiej ilości samochodów rożnych marek i roczników na nadbużanskich łąkach niezapomniany. Piękne oldtimery a w tle pasące się krowy i leniwie płynący Bug to ciekawe zestawienie, które powinien każdy choć raz zobaczyć. Swoje podwoje przed uczestnikami zlotu otworzył skansen w Kuligowie, chociaż niewielki to bardzo urokliwy. Grająca kapela oraz kiełbaski z grila i inne przysmaki nadawały piknikowy chrakter zlotu. Poniżej pierwsza część mojej fotorelacji:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz